Jezus o sobie mówił: pasterz. Potem przekazał swoje owce Piotrowi, a w nim Apostołom i ich następcom. Czy ten układ jest dalej potrzebny? Czy działa?
Ciekawe jak rozłożyłyby się głosy w ankiecie "Kto chce być pasterzem, a kto owcą w stadzie"... Dziś chyba nie chcemy być prowadzeni, "pasieni". Jak zatem realizować to Jezusowe polecenie na co dzień?