W obrębie tych reżimów «sprawiedliwości społecznej», jak się je nazywa, i praw obywatelskich, niezgadzanie się z kimś oznacza zranienie go, zagrażanie mu. A to czyni wszystkie nieporozumienia patologicznymi. To sprawia, że osoba, która ma inne zdanie, staje się przestępcą - zauważa Amerykanin.