Wymiana doświadczeń właściwej pomocy duchowej osobom zranionym w wyniku wykorzystania seksualnego w Kościele była głównym tematem spotkania duszpasterzy osób pokrzywdzonych, które odbyło się w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie. Z duchownymi z różnych diecezji i męskich zgromadzeń zakonnych spotkał się delegat Konferencji do spraw ochrony dzieci i młodzieży Prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak.
O tym, jak zintensyfikować działania duszpasterskie rozmawiali księża pełniący w diecezjach i zgromadzeniach zakonnych posługę duszpasterzy osób skrzywdzonych wykorzystaniem seksualnym. Spotkanie miało na celu omówienie doświadczeń duszpasterzy pokrzywdzonych z perspektywy ich kilkuletniej pracy. Przestępstwo seksualne dokonane przez duchownego rani całą wspólnotę parafialną, dlatego ważne jest zastanowienie się jak pomóc w duchowym uzdrowieniu.
- Chcieliśmy w ten sposób też troszeczkę po latach ożywić tę posługę, wskazać przede wszystkim na to, że takie osoby są. Ich imiona, nazwiska umieszczone są na stronach internetowych danej diecezji czy zgromadzenia zakonnego czy zakonu i żeby pokazać także, że ta posługa wobec osób skrzywdzonych - również od tej strony duchowej - jest ważna – mówił abp Polak.
Biuro Delegata ds. ochrony dzieci i młodzieży koordynuje wszystkie działania, które służą wieloraką pomocą osobom zranionym w wyniku wykorzystania seksualnego. Spotkanie zainicjowała osoba pokrzywdzona, która jest obecnie objęta opieką ze strony Kościoła. - Dzisiejsze spotkanie z duszpasterzami osób pokrzywdzonych zaczęło się od wysłuchania osoby wykorzystanej seksualnie przez duchownego w dzieciństwie, który zwrócił się wręcz z takim apelem o pomoc duchową. Są osoby, które takiej pomocy potrzebują – podkreślił ks. Piotr Studnicki, kierownik Biura Delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży.
W grupie 35 duszpasterzy są tacy, którzy nie mieli jeszcze kontaktu z osobami wykorzystanymi seksualnie, niemniej są do ich dyspozycji. Są jednak i tacy duszpasterze, którzy mogą się swoim doświadczeniem w tym zakresie podzielić. - Proces można by powiedzieć zdrowienia rozpoczyna się wtedy, kiedy osoby pokrzywdzone zaczynają o tym mówić, zaczynają o tym opowiadać. Często jest to bardzo długi i bolesny proces zanim do tego dojdzie. Dlatego też ważne jest, żeby stwarzać szczególnie w Kościele takie przestrzenie i wspólnoty, gdzie one by o tym mówiły, żeby ten temat nie był tematem tabu, tylko żeby był takim tematem refleksji, też w świetle wiary – wyjaśnia ks. Janusz Kamiński SDB, duszpasterz pokrzywdzonych z wrocławskiej inspektorii Salezjanów.
Problem zaczyna się wtedy, gdy osoby skrzywdzone nie mówią lub gdy nie stwarza im się takiej możliwości. Wstyd, lęk, poczucie zdrady Kościoła paraliżują takie osoby. - W momencie, kiedy chcą o tym powiedzieć, chcą to zgłosić, pojawia się taka myśl, że może w ten sposób szkodzą Kościołowi. Nie, to jest na pewno rzecz ważna, na pewno rzecz dobra, potrzebna. I to jest droga uzdrowienia nie tylko dla tych samych osób, ale dla całej wspólnoty parafialnej, dla całego Kościoła – mówi ks. Artur Chłopek, duszpasterz pokrzywdzonych z archidiecezji krakowskiej.
Osoby skrzywdzone niewątpliwie potrzebują jasnego postępowania kanonicznego ze strony biskupa lub przełożonego zakonu, pomocy terapeutycznej, psychologicznej i prawnej, ale też i pomocy duchowej. O tym nie można zapomnieć.
NAGRANIE: https://vod.tvp.pl/video/miedzy-ziemia-a-niebem,15122019,45488955
Opracowanie: Wiesław Bednarz /MZaN/
Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: