Do niejednych drzwi w dniach poprzedzających uroczystość Wszystkich Świętych zapukał ktoś przebrany za czarnoksiężnika, kościotrupa i wypowiedział słowa zaklęcia. Czy rzeczywiście tak muszą wyglądać ostatnie październikowe dni?
Przez cały październik od poniedziałku do piątku dzieci z mikstackiej parafii spotykały się na modlitwie różańcowej. Przyszły na nią także 29 października, ale przebrane za różnych świętych, bo po zakończonej modlitwie różańcowej odbył się ulicami Mikstatu Marsz Świętych. Jego trasa wiodła od kościoła farnego do Diecezjalnego Sanktuarium Świętego Rocha.
W parafii znajdują się relikwie św. Wojciecha, św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, św. Maksymiliana Marii Kolbego, św. Jana Pawła II. Są i relikwie św. Rocha, ale te czekały na uczestników Marszu Świętych w sanktuarium. Zanim wyruszyliśmy na ulice miasteczka, ks. kan. Krzysztof Ordziniak, kustosz diecezjalnego Sanktuarium św. Rocha w Mikstacie przekazał relikwie tym dzieciom, które przebrały się za tych właśnie świętych. To te dzieci stanowiły czoło mikstackiego Marszu Świętych. Za nimi szły dzieci, które przebrały się za Świętego Rocha, patrona naszego sanktuarium, ale i miasta. Byli oczywiście i inni święci.
Ze śpiewem na ustach wyruszyliśmy na mikstacki rynek, gdzie stoi figura Najświętszego Serca Pana Jezusa. Tu „święci” niosący relikwie i nasi święci Rochowie zajęli miejsce na przygotowanym podwyższeniu, otoczyli ich pozostali „święci”. O tym, jacy to byli święci, dowiedzieliśmy się, odmawiając litanię do wszystkich świętych. Poszczególne osoby wypowiadały imiona świętych, za których się przebrały, pozostałe osoby odpowiadały: „módl się za nami”. Nie sposób wymienić tu wszystkich, ale byli św. Roch, św. Wojciech, św. Zygmunt Szczęsny Feliński, św. Maryja, św. Hubert, św. Zofia, św. Maksymilian Maria Kolbe, św. Matka Teresa, św. Jan Paweł II, św. Elżbieta, św. Joanna Beretta Molla, św. Matylda, św. Jadwiga, św. Marcin, św. Józef, św. Kazimierz, św. Agata, św. Filomena, św. Faustyna i inne święte siostry zakonne. Najliczniej w Marszu Świętych reprezentowane były anioły. Różnorodność postaci świętych, w które wcieliły się dzieci, pokazała, jak różne są drogi prowadzące do świętości.
Uczestnicy Marszu Świętych zatrzymali się na rynku. Po mikstackim rynku, gdzie tak wiele osób robiło jeszcze zakupy, echo niosło słowa piosenki: „Każdy może być świętym, jeśli tylko chce”. Tu rozstrzygnięty został konkurs na strój św. Rocha. Wszyscy, którzy w ten październikowy wieczór wcielili się w postać św. Rocha, otrzymali jego figurki. Stroje były naprawdę piękne i pomysłowe.
Następnie uczestnicy Marszu uliczkami miasta udali się w kierunku Diecezjalnego Sanktuarium Świętego Rocha. Tu czekał na nich w znaku relikwii niebieski patron naszego miasta. Tu ze wzgórza jeszcze wyraźniej i lepiej echo niosło słowa: „Każdy może być świętym”. Na ołtarzu zostały ustawione relikwiarze przyniesione przez uczestników Marszu Świętych. Na wszystkich czekały słodkie upominki.
Zorganizowany Marsz Świętych stał się okazją do bliższego poznania postaci świętych patronów i ich atrybutów. Młodzi mikstaczanie dali świadectwo swej wiary.
Jeszcze jedna refleksja. Na trzy dni przed uroczystościami Wszystkich Świętych, gdy tak wiele osób przemieszczało się pospiesznie ulicami miasteczka, robiąc zakupy, do ich uszu popłynęło przesłanie: „możesz być świętym, jeśli chcesz”. A jak nie wierzyć słowom płynącym z taką radością z głębi dziecięcych serc? Być może stały się one impulsem do postawienia sobie przez mijających dzieci ludzi pytania: czy naprawdę dążę do świętości? Czy chcę być świętym?
Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: