Pani Agnieszka Dochniak powiedziała: Spotykamy się dziś w wyjątkowym miejscu i w wyjątkowym czasie: w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu na progu roku jubileuszowego. Papież Franciszek mówi nam swoją decyzją: idźcie do św. Józefa, idźcie do mężczyzny, który był mężem Maryi i ojcem Jezusa. Korzystajcie z jego pośrednictwa. To właśnie tutaj można znaleźć siłę do bycia wystarczająco dobrym mężem i ojcem. Jestem pewna, że św. Józef nie odmówi swojej pomocy żadnemu mężczyźnie, który będzie go o nią prosił.
Pani Agnieszka zadała kilka kluczowych pytań:
Jaka jest rola mężczyzny w rodzinie? Co to znaczy być ojcem? Jak być dobrym ojcem?
Mężczyzna zanim zostanie ojcem, najpierw jest mężem. Najważniejszą osobą jest dla niego żona. Relacja pomiędzy małżonkami jest fundamentem dla przyszłej rodziny. Dzieci to owoc wzajemnej miłości małżonków. Dlatego aby być dobrym ojcem, trzeba być najpierw dobrym mężem.
Bardzo ważne jest, by mąż przyjął dziecko już na pierwszym etapie jego rozwoju, gdy tylko dowiaduje się, że został ojcem. Taka postawa daje żonie poczucie bezpieczeństwa i pewność opieki nad nią i potomkiem. Brak wsparcia ze strony ojca dziecka jest pierwszą i najważniejszą przyczyną podawaną przez kobiety, które zdecydowały się na aborcję – na zabicie własnego dziecka.
Podczas ciąży ważna jest również stabilność emocjonalna męża. Przy zmianach w organizmie kobiety, skokach hormonalnych, wahaniach nastroju i lękach, które pojawiają się w tym czasie, bardzo potrzebny jest spokój mężczyzny, jego wsparcie i miłość. Część z panów ma problem ze zrozumieniem, co się dzieje z ich żonami, a to w konsekwencji prowadzi do zmęczenia, gniewu czy oddalenia emocjonalnego.
Wygłaszająca wykład zwróciła uwagę, że: Od momentu przyjścia dziecka na świat ojciec jest zaproszony do zaangażowania w jego wychowanie. Spójny system wychowawczy i jednolita postawa małżonków wobec dzieci gwarantuje budowanie autorytetu każdego z rodziców. Nie można sprowadzić ojca do roli karzącego za przewinienia lub matki do obrończyni przed gniewem taty.
Ojciec ma tendencję do różnego traktowania dzieci ze względu na ich płeć. Zwraca większą uwagę na to, które zachowania są właściwe dla dziewczynki, a które dla chłopca i wywiera wpływ na potomka, aby jego zachowanie było odpowiednie. Pomaga tym samym dzieciom w odkrywaniu swojej tożsamości płciowej. Z innymi pytaniami przychodzi do ojca syn, a z innymi córka, choć czasem są to pytania niezwerbalizowane. Syn pyta ojca: Czy należę do świata mężczyzn? Czy kiedy dorosnę, będę taki duży, odważny, mądry, silny jak tata? Czy jestem taki jak tata? Rolą ojca jest odpowiedzieć twierdząco na te pytania. Wyrazić akceptację swojego syna przez wspólne zabawy, rozmowy, zaproszenie go do wspólnej pracy. Jeśli ojciec zachowuje się przeciwnie, czyli często krytykuje syna, daje mu do zrozumienia, że nudzi i męczy go jego obecność, że nie potrzebuje jego pomocy, nie ma dla niego czasu, to tym samym przekazuje mu informacje: nie jesteś wystarczająco męski, czegoś ci brakuje, nie należysz do mojego świata. Jeśli ojciec chce, by jego syn w dorosłym życiu był pewny siebie, zdecydowany, znał swoją wartość, to powinien spędzać z nim jak najwięcej czasu, uczestniczyć w jego zabawach, codziennych zajęciach i przede wszystkim chwalić go za sukcesy, które osiąga. Chłopcy w każdym wieku potrzebują uznania ze strony ojca, świadomości, że tato jest z nich dumny.
Nie inaczej jest z córkami – ojciec jest pierwszym wzorem mężczyzny dla małej dziewczynki. Również i ona przychodzi do niego z ważnymi pytaniami: Czy jestem piękna? Czy jestem wartościowa? Czy moja kobiecość jest dobra? Czy jestem ważna dla ojca? Czy jestem warta tego, by mężczyźni się o mnie starali? Jak powinni mnie traktować? Ojciec może sprawić, że jego córka rozwinie w pełni swoją kobiecość, wrażliwość, czułość, gotowość do podjęcia roli żony, matki lub sprawić, że nie zaakceptuje siebie, swojej roli.
W dalszej części wypowiedzi zwrócono uwagę, że: Mąż i ojciec chroni rodzinę i jej mienie przed agresją zewnętrzną czy jakąś katastrofą losową. Jego rolą jest również ochrona przed różnorodnymi wpływami destrukcyjnymi, jakie zagrażają rodzinie ze strony świata współczesnego na płaszczyźnie moralnej, społecznej, politycznej czy duchowej. Mąż i ojciec wreszcie zapewniają byt materialny swojej rodzinie.
Czytając Ewangelie można stwierdzić, że św. Józef nie był człowiekiem słowa, ale czynu. Nie mówił, tylko działał. Ma on udział w zbawieniu przez swoje ojcostwo – nie dlatego, że 24 godziny na dobę się modlił, ale przez to, że kochał swoją żonę i Syna, troszczył się o nich: wstawał rano, pracował, dbał o bezpieczeństwo bliskich, żył w społeczności, świętował, modlił się. To program dla każdego mężczyzny.
Na zakończenie Pani Agnieszka zaapelowała: Proszę ojców, by na nowo spojrzeli na siebie jako na głowę rodziny, pana domu. My kobiety bardzo potrzebujemy oprzeć się na was jak na fundamencie, na mocnym filarze. Nikt was nie zastąpi w waszych zadaniach wobec dzieci. Bez odważnych mężczyzn polskie rodziny nie będą bezpieczne. Bez odpowiedzialnych mężczyzn polskie rodziny nie będą się rozwijać. Bez silnych mężczyzn polskie rodziny nie będą mocne.
Agnieszka Dochniak
Krajowa Doradczyni Życia Rodzinnego
Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: