W homilii celebrans podkreślał, że sprawą najważniejszą są relacje do drugiego człowieka. – Ta relacja do drugiego człowieka kształtuje się w środowisku rodzinnym i społecznym, a przede wszystkim w naszej relacji z Bogiem. Nabiera ona odpowiedniego kształtu, kiedy człowiek modli się i z tego wypływają konkretne działania – powiedział biskup pomocniczy diecezji kaliskiej.
Zaznaczył, że człowiek potrzebuje miłosierdzia nie tylko w postaci materialnej, ale przede wszystkim potrzebuje drugiego człowieka, który ma serce. – Św. Jan Paweł II mówił, że człowieka mierzy się miarą serca – przypomniał kaznodzieja.
Wskazywał na św. Brata Alberta i zachęcał wiernych, aby był dla nich wzorem w codziennym postępowaniu. – Chcemy od św. Brata Alberta uczyć się działania wobec drugiego człowieka. Brat Albert chciał prowadzić ludzi do Chrystusa dając im chleb. Walczył o ich człowieczeństwo i wymiar nadprzyrodzony ich człowieczeństwa, o wymiar wiary, nadziei i miłości. To była istota jego posługiwania. Widział więcej w człowieku, czyli nie tylko jego potrzeby materialne, ale przede wszystkim widział potrzebę bycia człowieka z Chrystusem – mówił bp Buzun.
Po komunii św. w kaplicy cudownego obrazu św. Józefa Adela Przybył, wiceprezes Towarzystwa im. św. Brata Alberta w Kaliszu zawierzyła patronowi pracowników i podopiecznych kaliskiego schroniska.
Wraz z biskupem pomocniczym diecezji kaliskiej Łukaszem Buzunem modlili się ks. prał. Jacek Plota, kustosz Sanktuarium św. Józefa, ks. prał. Adam Modliński, proboszcz katedry w Kaliszu, ks. prał. Paweł Kostrzewa, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Kaliszu, ks. Piotr Szkudlarek, proboszcz parafii NMP Królowej Polski w Kaliszu, ks. Tomasz Płóciennik, były kapelan schroniska, a obecnie proboszcz parafii NMP Wniebowziętej w Lutyni, o. Andrzej Lemiesz, superior jezuitów w Kaliszu, prezydent Kalisza Grzegorz Sapiński, prezes Zarządu Głównego Towarzystwa im. św. Brata Alberta we Wrocławiu Wojciech Bystry, członkowie kaliskiego koła Towarzystwa, pracownicy i podopieczni schroniska, a także dobroczyńcy.
Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta w Kaliszu prowadzi schronisko dla bezdomnych mężczyzn. W domu mieszka 40 mieszkańców, a w okresie zimy nawet 48. Podopieczni Towarzystwa otrzymują trzy posiłki dziennie, środki sanitarne i odzież. Zarząd pomaga w otrzymaniu pracy, przyjęcia do Domu Pomocy, leczeniu szpitalnym, kieruje na leczenie odwykowe, porady psychologa, pomaga w załatwieniu spraw osobistych, dowodów, świadczeń socjalnych, rent i emerytur.
Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta w Kaliszu powstało 13 maja 1989 r. Założycielem Towarzystwa był ks. inf. Stanisław Piotrowski. Dalszymi pracami kierował ks. prał. Jacek Plota i grono ludzi, którzy jako wolontariusze włączyli się, by iść śladami św. Brata Alberta i nieść pomoc bezdomnym.– Inspiracja do powołania tych dzieł zrodziła się w środowisku Duszpasterstwa Służby Zdrowia w Kaliszu, którego wówczas byłem opiekunem. Widzieliśmy taką potrzebę, gdyż do tej pory nikt całościowo nie zajmował się problemem bezdomności, po prostu nie mieli dachu nad głową – powiedział ks. prał. Jacek Plota.
W 1992 r. Towarzystwo od Zarządu Miasta Kalisza otrzymało w ramach dzierżawy grunt i budynek przy ul. Warszawskiej 93 a, który miał służyć ludziom bezdomnym. Wymagał on jednak gruntownego remontu i wyposażenia. Wolontariusze i ludzie dobrej woli wyremontowali budynek, w którym schronienie znalazło 16 bezdomnych mężczyzn. – Czuło się wówczas entuzjazm i chęć bezinteresownej pomocy. Pomagali rzemieślnicy, właściciele hurtowni i rolnicy, którzy przez dłuższy czas dostarczali produkty spożywcze. Byli także darczyńcy przekazujący ofiary pieniężne – wspominał kustosz kaliskiej bazyliki.
Pierwszym prezesem kaliskiego koła Towarzystwa im. św. Brata Alberta była Henryka Kociok. – Należy nadmienić, że wszyscy pracowali społecznie, a nawet swoje składki przeznaczali na funkcjonowanie schroniska. Przez pierwsze trzy lata istnienia placówki nie mieliśmy żadnej dotacji. Wsparcia duchowego udzielał nam ks. infułat Stanisław Piotrowski, a ja będąc wówczas rektorem seminarium włączałem w posługę duchową diakonów – zaznaczył ks. Plota.
Kolejnymi prezesami były Teresa Kaczmarek i Bożenna Pietniunas, która w 2002 r. dzięki wsparciu fundacji Holenderskiej na Centralną i Wschodnią Europę dokończyła rozbudowę i wyposażenie domu. 26 czerwca 2003 r. placówkę poświęcił biskup kaliski Stanisław Napierała. Nowy obiekt ma 40 miejsc w pokojach 2-3-4 osobowych.Od 4 września 2016 r. pracami Towarzystwa kieruje Paweł Kołeczko. Opiekę duchową w schronisku sprawują od samego początku kapłani z Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu.Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: