Szybko mijają nowennowe dni w Diecezjalnym Sanktuarium Świętego Rocha w Mikstacie, czas duchowego przygotowania do uroczystości odpustowych. Poniedziałek, 14 sierpnia, był ósmym dniem nowenny i rekolekcji. O godz. 18:30 w sanktuarium była sprawowana Eucharystia, którą poprzedził różaniec. Przy ołtarzu w poniedziałkowy wieczór stanął o. Jerzy Brusiło, Krajowy Duszpasterz Lekarzy Weterynarii, ks. kan. Bogumił Kempa oraz ks. Krzysztof Lipiński. W słowie skierowanym do wiernych ks. kan. Bogumił Kempa, nawiązując do słów Ewangelii podkreślił, że Kościół oddaje hołd Maryi. Podkreślił, że to właśnie dzięki Maryi Chrystus jest pośród nas, gdyż została ona przez Boga wybrana na Matkę Jego Syna. Kaznodzieja zaakcentował, że czasami ludzie mają problem ze zrozumieniem roli Maryi w Kościele. Jak powiedział – „trudno zrozumieć, że człowiek nie potrzebuje Maryi w swoim życiu, skoro była potrzebna samemu Bogu”. Wybierając Maryję Bóg chce być blisko człowieka – kontynuował ks. kanonik i podkreślił, że od samego początku kiedy Chrystus pojawił się pod sercem Matki Bożej doświadczała ona nieba. Powiedział mi. in. „ Maryja doświadczała tego czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało …choć jednocześnie była tu na ziemi. I dzisiaj doświadcza nieba. Z ciałem i duszą wzięta do nieba. Bóg zesłał sen na jej święte ciało i obudziła się w niebie. To jest niesamowite. Mam nadzieję, że kiedyś też na chwilę zaśniemy, a jak otworzymy oczy zobaczymy już Jezusa”. W dalszej części homilii kaznodzieja przypomniał sylwetkę św. Maksymiliana, wielkiego czciciela Maryi, nazywanego „ Szaleńcem Niepokalanej”. Hasłem Jego życia były słowa „Tylko miłość jest twórcza”. Podkreślił, że miłość polega na dawaniu siebie, ofiarowaniu się za drugiego i dla drugiego. Ks. kanonik zwrócił uwagę, że człowiek potrzebuje miłości i jest zdolny do takiej miłości. Wskazał, że tej heroicznej miłości, posługi innym możemy się uczyć od Świętego Rocha. Wracając do wątku maryjnego homilii kaznodzieja zwrócił uwagę słuchaczy, że mimo iż Maryja była tak blisko Boga doświadczała w życiu trudnych chwil. Kontynuując powiedział: „To jest także nasza droga od Nazaretu przez Golgotę do nieba. Droga każdego z nas. Dlatego nie dziwmy się, że i w naszym życiu te krzyże się pojawiają, że trzeba czasami przyjąć cierpienie, że trzeba coś z siebie dać, ofiarować, że czasami coś boli, coś się nie układa. Pomyślcie sobie, że Maryja też tak miała, ale ostatecznie jest w niebie” . Zachęcał, byśmy zwracali się do Maryi z takim zaufaniem, miłością jak do mamy. W ten przedświąteczny wieczór zebrani w mikstackim sanktuarium otrzymali zadanie domowe. Każdy z nas miał pomodlić się za osobę siedzącą obok nas. Nasuwa się tu refleksja, gdyby obecni w sanktuarium wywiązali się z tego jak wiele osób, jak wiele trudnych, bolesnych spraw zostałoby poleconych Bogu przez wstawiennictwo Maryi. Po Mszy świętej ks. Krzysztof Lipiński odprawił nowennę . Już ósmy dzień ku niebu z Mikstackiego Wzgórza płynie modlitewne wołanie. Tak wiele próśb i podziękowań zostało wypisanych, tak wiele zapewne jest skrywanych w ludzkich sercach, ale Bóg je zna…
Po nowennie wielu wiernych uczciło relikwie Świętego Patrona. Odpust coraz bliżej...
Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: