Spotkanie, którego organizatorami są Bracia Mniejsi Kapucyni Prowincji Krakowskiej, odbywa się już po raz dwudziesty trzeci. Hasło tegorocznego spotkania brzmi: ,,Smak nawrócenia”.
Uczestników spotkania odwiedził biskup pomocniczy diecezji kaliskiej Łukasz Buzun, który odprawił Mszę św.
W homilii celebrans nawiązał do hasła Spotkania Młodych odnoszącego się do nawrócenia. Za św. Janem Pawłem mówił, że człowiek nie może zrezygnować ze swojego wnętrza. – Nawrócenie to jest przebudzenie. Nagle człowiek widzi wszystko w innej perspektywie. Człowiek odkrywa w sobie szlachetne pragnienia, ale także wady, złe skłonności, widzi swój egoizm, pychę, swoją zmysłowość. To wszystko odkrywa, bo nagle na drodze jego życia pojawia się Chrystus – podkreślał bp Buzun.
Zachęcał, aby młodzi otwierali swoje serca na Bożą miłość. – Jak człowiek nie potrafi sobie stawiać jasnych granic to pożądania, które dają mu przyjemność stają się dla niego trucizną, zniewalają go. Tak jest z każdą możliwością, którą proponuje świat. Człowiek wchodzi w różne uzależnienia i niszczy swoje serce, niszczy tę przestrzeń, która jest zarezerwowana dla Chrystusa. Człowiek traci relację z Bogiem przez grzech – mówił kaznodzieja.
Przekonywał, że człowiek potrzebuje nawrócenia. – Nawrócenie uczy nas tego, że my tracimy i nie żałujemy. Tracimy przyjemności, tracimy czasami relacje, które są destrukcyjne i tego nie żałujemy, bo odkrywamy nową rzeczywistość, nowy sposób istnienia i z tego płynie smak nawrócenia. Z nawrócenia płynie smak bliskości z Chrystusem – powiedział hierarcha.
Podczas spotkania młodzież wręczyła biskupowi identyfikator uczestnika, notatnik, koszulkę i kubek przyjmując go w ten sposób do wspólnoty młodych.
Motto tegorocznego spotkania „Smak nawrócenia” nawiązuje do słów św. Franciszka z Asyżu. - W 2017 r. rozpoczynamy cykl poświęcony życiu św. Franciszka. Chcemy pokazać, że ten święty, mimo że żył 800 lat temu, jest nadal aktualny dla człowieka XXI wieku. Zgodnie z tym, jak święty z Asyżu komponuje swój Testament, spotkanie z nim będzie oparte o przełomowy punkt w jego życiu - doświadczenie nawrócenia. „Smak nawrócenia” ma ukazać przemianę życia, do której każdy z nas jest zaproszony przez Boga. Kolejne dni spotkania, odpowiednio dostosowane do wersów Testamentu, odpowiadają na pytanie: czym jest i jak smakuje nawrócenie - tłumaczy br. Artur Borkowski, główny organizator tegorocznego Spotkania Młodych w Wołczynie.
Każdego dnia odbywają się Msze św., modlitwy i konferencje, które głoszą zaproszeni goście, m.in. Magdalena Vodka, psycholog pracująca z młodzieżą, Mateusz Ochman, specjalista ds. social media, br. Krzysztof Czeczeczko, kapucyn, pedagog, ks. Zbigniew Paweł Maciejewski, duszpasterz, katecheta, br. Szymon Janowski, kapucyn, duszpasterz młodzieży, Ula Mela, autorka książki „Bóg dał mi kopa w górę”. Spotkaniu towarzyszą koncerty zespołów: „Tau”, „KapEL’a”, „Rock&Fire”. Spotkanie Młodych zakończy się w piątek, 14 lipca, Eucharystią i rozesłaniem.
Młodzi uczestnicy podkreślają, że spotkania zbliżają ich do Boga.
Dominika Cisek z Kluczborka po raz drugi uczestniczy w Spotkaniu Młodych w Wołczynie. – To spotkanie pozwoliło mi odkryć w sobie wiarę. Duży wpływ miały na to konferencje głoszone przez ludzi, którzy opowiadali swoje historie życia. Najbardziej podobała mi się prelekcja na temat internetu i uzależnienia od niego – mówi uczestniczka.
Po raz pierwszy do Wołczyna przyjechała Dominika Gral z Kluczborka, którą namówiła przyjaciółka. – Minęły trzy dni, ale jestem bardzo zadowolona z atmosfery. Spotykam tutaj ludzi żyjących na co dzień z Panem Bogiem – powiedziała.
Gabriel z Krakowa podkreśla jak ważną rolę w życiu człowieka spełnia modlitwa. – Do przyjazdu do Wołczyna skłoniła mnie moja dziewczyna i chęć bycia bliżej z Bogiem. Cieszę się, że mogę codziennie uczestniczyć we Mszy św. Przeżyłem tutaj bardzo piękną chwilę, bardzo się wzruszyłem i dało mi to wielką moc – stwierdził.
Już po raz czwarty do Wołczyna przybył Krzysztof, którego w tym roku najbardziej ujęła konferencja misjonarza br. Krzysztofa na temat trądu. – Brat opowiadał nam o strasznym cierpieniu ludzi dotkniętych trądem. Podkreślał, że obowiązkiem chrześcijanina jest pomagać, a nie brzydzić się. Konferencje tutaj głoszone skłaniają mnie do refleksji nad własnym życiem – zaznaczył uczestnik z Tenczyna k. Krakowa.
Powołanie s. Łucji, serafitki zrodziło się w Wołczynie. – Przyjeżdżałam do Wołczyna jako uczennica liceum. Tutaj zaczęłam zastanawiać się nad wstąpieniem do klasztoru. Właśnie na jednym ze spotkań podjęłam decyzję, że będzie to zgromadzenie serafitek, a pomogła mi w tym s. Daria, która promieniowała radością – wspomina zakonnica.Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: