Bombardowanie leżącej 6 km na północ od Doniecka Awdiejewki rozpoczęło się w ubiegłą niedzielę. To ukraińskie miasto znajdujące się aktualnie pod kontrolą rządowych sił ukraińskich, przeżyło swój pierwszy dramat w 2014 roku, gdy od kwietnia do lipca 2014 roku znajdowało się w rękach separatystów. Aktualnie trwające bombardowanie rakietami Grad doprowadziło do katastrofy humanitarnej w mieście. Dramat ludzi narażonych na spadające pociski, potęguje duży mróz i brak elektryczności oraz gazu. W mieście pracują ekipy Caritasu i międzykonfesyjnej Chrześcijańskiej Służby Pomocy.
O dramacie Awdiejewki opowiedział portalowi Credo pracujący na miejscu kierownik Chrześcijańskiej Służby Pomocy Andriej Czmielenko.
Credo: Jak obecnie wygląda sytuacja w Awdiejewce?
Andriej Czmielenko: Sytuacja jest na prawdę bardzo trudna. Trwają obstrzały. Nie ma prądu i ogrzewania. W dniu dzisiejszym dodatkowym problemem jest mróz. Nasi ludzie informują, że administracja obwodu donieckiego jest przygotowana na wywiezienie ludności cywilnej. Tymczasem podejmuje się próby stabilizowania sytuacji. Poproszono nas o dodatkowe wsparcie, więc ściągamy ludzi z obwodów ługańskiego i donieckiego, a także z innych regionów Ukrainy, żeby pomagali na miejscu przeżyć ludziom, którzy znaleźli się w tej ciężkiej sytuacji. W razie potrzeby, pomagać będą także przy ewakuacji.
Credo: Czy są już jakieś informacje dotyczące ewakuacji?
— Z tego co wiemy, do najbliższych miast wywiezione zostały chore dzieci. Wszystkie warunki do ewakuacji mieszkańców zostały stworzone. Autokary są w pełnej gotowości – miejsc wystarczy dla wszystkich. Na razie wyjeżdżają ci, którzy mają gdzie się zatrzymać. Na dzień dzisiejszy, wyjazd z miasta nie jest zjawiskiem.
Credo: Jak możemy pomóc mieszkańcom Awdiejewki oraz tym, którzy już im pomagają?
— Po pierwsze, musimy stanąć w prostocie i ubóstwie, żeby móc współczuć osobom przebywającym w tak trudnej sytuacji życiowej i prosić u Boga pomocy na wszystkich poziomach – i na tym ludzkim, i na tym nadprzyrodzonym. Po drugie, potrzebujemy wsparcia finansowego. Będziemy wdzięczni każdemu, kto może przekazać jakiekolwiek pieniądze woluntariuszom albo organizacjom na kształt Chrześcijańskiej Służby Ratowniczej. Potrzebujemy pieniędzy na zakup ciepłych ubrań oraz generatorów i paliwa do nich oraz na pomoc ludności miejscowej.
Vita Jakubowska, ks. Mariusz Krawiec SSP (KAI) / Lwów
Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: