Są różne- małe i duże, wykonane z gipsu, drewna. Czasami wykonane przez dzieci z papieru, czasami przekazywane od dziesięcioleci bądź stuleci w rodzinach z pokolenia na pokolenie. Czasami zobaczyć w nich można żywe zwierzęta. Cieszą oczy dzieci, dorosłych i starszych. Są w okresie Bożego Narodzenia w każdym domu, ale są także w wielu naszych domach.Tę piękną tradycję przygotowywania szopek w kościołach zawdzięczamy św. Franciszkowi, biedaczynie z Asyżu, który w 1123 roku w Greccio przygotował ją dla swych braci i ludzi z pobliskich miejscowości. Było tam Dzieciątko Jezus, owce, wół i osioł. Ten piękny zwyczaj budowania szopek przetrwał do naszych czasów. Jest i szopka Betlejemska w mikstackim kościele. Jest w niej Maryja i Józef i oczywiście Dzieciątko Jezus, które podczas Pasterki zostało procesjonalnie wprowadzone do kościoła i złożone przez Ks. Proboszcza Krzysztofa Ordziniaka w żłóbku. Przed kilkoma laty zostało przywiezione z Betlejem. Zanim spoczęło w naszym parafialnym żłóbku zostało położone w Grocie Betlejemskiej na gwieździe, która upamiętnia miejsce narodzin Jezusa. Jest też przy szopce Betlejemskie Światełko Pokoju, zostało przywiezione przez harcerzy z Jasnej Góry. A w szopce oprócz Świętej Rodziny są pastuszkowie, którzy gdy usłyszeli radosną wieść pospiesznie udali się do Miasta Dawidowego. Są oczywiście i zwierzęta. Jest i anioł. Znalazło się w szopce także miejsce dla naszego niebieskiego patrona- Świętego Rocha, który jak podają niektórzy hagiografowie po śmierci rodziców miał wyruszyć na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Zapewne chciał także nawiedzić Betlejemską Grotę. Nie dotarł tam jednak, bo inny był plan Boga względem Niego, a on tak jak Maryja odpowiedział Bogu tak i służył bliźnim. W naszym mikstackim Betlejem stoi teraz niedaleko Bożej Dzieciny i Jego Matki. I jest w naszym mikstackim Betlejem jeszcze coś- serduszka z dobrymi uczynkami dzieci, dzięki którym zapewne cieplej jest Bożej Dziecinie.Pięknie prezentuje się to miejsce przygotowane w naszej świątyni dla Bożej Dzieciny. Pójdźmy, tak jak pasterze oddać pokłon Nowonarodzonemu, pójdźmy do stajenki, naszego kościoła, zatrzymajmy się przy stajence, gdzie jest dla Niego pięknie przygotowane miejsce. Ale czy tylko tam, nie… Śpiewamy w jednej z kolęd „Nie było miejsca dla Ciebie. W Betlejem, w żadnej gospodzie...”. Jest dla Ciebie, Jezu pięknie przygotowane miejsce w naszym kościele, ale może co jeszcze ważniejsze, znalazłeś je w wielu naszych sercach. Więc pójdźmy wszyscy do stajenki i słowami kolędy złóżmy nasze wyznanie wiary: „Witaj, Dziecineczko w żłobie, Wyznajemy Boga w Tobie, Coś się narodził tej nocy, Byś nas wyrwał z czarta mocy”. Jezus przyszedł do każdego z nas, nawiedzajmy nasz parafialny żłóbek przez cały okres Bożego Narodzenia. Otworzyliśmy dla Niego nasze serca, by mógł w nich narodzić się na nowo, On otwiera dla nas drzwi świątyni, zaprasza nas i czeka, by Swą podniesioną rączką nam błogosławić. Znajdźmy czas na chwilę modlitwy, refleksji, zadumy przy żłóbku z Nowonarodzonym Dzieciątkiem, Jego Matką Maryją i Świętym Józefem. Święta Rodzina czeka! W modlitewnej ciszy poprośmy:
„Podnieś rękę, Boże Dziecię, Błogosław Ojczyznę miłą!
W dobrych radach, w dobrym bycie, Wspieraj jej siłę swą siłą.
Dom nasz i majętność całą,I wszystkie wioski z miastami.
A Słowo Ciałem się stało I mieszkało między nami”.
Więcej ważnych i ciekawych artykułów na stronie opoka.org.pl →
Podziel się tym materiałem z innymi: